środa, 26 lipca 2017

Relacja: Bazyliszek - Fantastyczny Festiwal Gier Bez Prądu

W miniony weekend w Warszawie odbył się Bazyliszek czyli Fantastyczny Festiwal Gier Bez Prądu. Już od piątku wieczorem można było przyjść i wziąć udział w licznych sesjach, prelekcjach, a przede wszystkim pograć w dość pokaźną ilość gier planszowych. W trakcie trwania festiwalu była dostępna wypożyczalnia gier, jak również pojawiło się kilka wydawnictw reklamujących swoje planszówki.

piątek, 21 lipca 2017

Gry z czterech stron świata: Japonia cz. 1

Japonia jest kolebką wielu gier, cześć z nich przetrwała do dziś, część uległa zapomnieniu. Najbardziej znanymi, o których prawie każdy słyszał są shogi - japońskie szachy oraz go (co ciekawe, akurat ta gra ma swoje korzenie w Chinach). Dzisiejszy post będzie jednak poświęcony zdecydowanie mniej znanym grom.

Ko-awase to gra z okresu Heian (trwającego od 794 do 1185 roku), polegała ona na rozpoznaniu i nazwaniu palonych kadzideł. Jak większość gier w tym czasie miała ona głęboki związek z kulturą i tradycją japońską. Zdarzało się, że oczekiwano od graczy prowadzenia konwersacji na tematy związane ze znanymi opowieściami, legendami, czy wydarzeniami historycznymi kojarzącymi się z aromatem kadzidła wykorzystanego w grze. W wielu wersjach gry również oceniano i przyznawano punkty za nazwanie zapachu za pomocą słowa lub frazy (często poetyckiej) najlepiej oddającej jego charakter.

środa, 12 lipca 2017

Recenzja: O Zoo le Mio

O Zoo le Mio board game

Tytuł: O Zoo le Mio

Autor: Corné van Moorsel

Gracze: 2-4

Wiek: 9+

Czas gry: 45-60 minut

Wydawca w Polsce: G3


Zdarzyło Wam się kiedyś kupić grę, o której wcześniej nigdy nie słyszeliście? Mi ostatnio tak. O Zoo le Mio wpadło mi w oko całkiem przypadkiem. Cena była przyzwoita, ocena na BGG w miarę wysoka, recenzje raczej pozytywne, niektóre wręcz entuzjastyczne, w środku kafelki (a Sowa lubi gry kafelkowe) więc zapadła decyzja: kupujemy!



niedziela, 2 lipca 2017

Podsumowanie czerwca

Czerwiec za nami, nadszedł lipiec, a wraz z nim wakacje. Nie oznacza to jednak, że na ten czas porzucam planszówki, wręcz przeciwnie, liczę na więcej czasu na granie i pisanie.

 

Co na blogu? 

W czerwcu działo się zadziwiająco dużo, ale niestety na blogu tego nie widać, mam nadzieję, że mi wybaczycie. Także do poczytania jest jedynie tekst dotyczący planszówek na Warsaw Comic Con, ale za to zawiera opisy i mini recenzje kilku gier z przeróżnych gatunków. Dla każdego coś miłego ;)

 W lipcu ruszam pełną parą. Już na dniach powinny pojawić się dwie, albo nawet trzy nowe recenzje. Pod koniec miesiąca odbędzie się również Bazyliszek - Fantastyczny Festiwal Gier Bez Prądu, na którym najprawdopodobniej się pojawię, więc możecie spodziewać się relacji.