środa, 19 kwietnia 2017

Gry planszowe w bibliotece - czym kierować się przy zakupie

Nie trudno zauważyć, że ostatnimi czasy gry planszowe przeżywają renesans. Coraz więcej osób spędza wolny czas w gronie rodziny i znajomych grając w planszówki. Zmieniły się też same gry. Patrząc na ich wykonanie, mnogość elementów, przeróżne mechaniki ze zdziwieniem i nutką nostalgii uświadamiamy sobie, jak bardzo wszystko ewoluowało od czasów Chińczyka czy Monopolu. Nic więc dziwnego, że planszówki zaczęły się pojawiać w zbiorach bibliotek publicznych (w niektórych zadomowiły się na dobre już kilka lat temu).

Z roku na rok, pojawia się coraz więcej wydawnictw, jak i samych gier. Jak w tej mnogości nowych tytułów ma się odnaleźć bibliotekarz? Mam nadzieję, że ten mini poradnik pomoże wszystkim zagubionym w planszówkowym świecie.

piątek, 14 kwietnia 2017

Pierwsze wrażenia - Obecność (Not Alone)

card game Not Alone
Na ostatnim spotkaniu planszówkowym graliśmy m.in. w Obecność - grę autorstwa Ghislaina Massona, w której jeden z graczy wciela się w rolę obcego zamieszkującego planetę Artemia, a pozostali w rozbitków czekających na misję ratunkową.

Zadaniem większości graczy jest poruszanie się po planecie - poprzez zagrywanie kart lokacji i wykonywanie opisanych na nich akcji - w taki sposób, aby nie dać się złapać obcemu. Zagrane karty pozostają odkryte na stole i nie można ich ponownie użyć, chyba że uda nam się je w jakiś sposób cofnąć na rękę. Daje to ścigającemu większe szanse na wydedukowanie następnego posunięcia rozbitków, a co za tym idzie zasymilowania ich z planetą. 

Gracze ukrywający się przed obcym mogą się ze sobą porozumiewać, ale muszą to robić w sposób jawny. W ten sposób pojawia się możliwość wykorzystywania blefu. Obu stronom w osiągnięciu wygranej pomagają specjalne karty dające dodatkowe bonusy, przy czym obcy ma do nich o wiele większą dostępność. Rozgrywka kończy się jeżeli gracze przeżyją odpowiednią ilość rund i doczekają przybycia misji ratunkowej (wygrywają rozbitkowie) lub jeśli zostaną złapani zbyt wiele razy i zasymilowani z planetą (wygrywa obcy).

niedziela, 9 kwietnia 2017

Recenzja: Defenders of the Realm - na ratunek królestwu

 

 

Tytuł: Defenders of the Realm

Autor: Richard Launius

Gracze: 1-4

Wiek: 13+

Czas gry: 90-120 min.

Wydawca: Eagle Games
 

 

 

 

 

Przygotowanie do walki

Defenders of the Realm to kooperacyjna gra planszowa w klimacie fantasy, w której wcielamy się w bohaterów odpowiadających na królewskie wezwanie. Będziemy bronić królestwa (a przede wszystkim jego stolicy - Monarch City) przed hordami orków, demonów, nieumarłych oraz smoczych sług.

środa, 5 kwietnia 2017

Unboxing - Ninja Koty

W końcu dotarła do mnie upragniona przesyłka - zrealizowana na wspieram.to gra planszowa Ninja Koty wydawnictwa Kudu Games. Pomijam już fakt, że gra miała dotrzeć pod koniec grudnia, a pojawiła się na poczcie wczoraj - ale jej pakowanie woła o pomstę do nieba. Przyszła owinięta w folię bąbelkowi i nic więcej, aż się dziwię, że nie ucierpiała zbytnio w trakcie dostawy.

Grę można było nabyć za 35-40 zł w zależności od czasu wsparcia. Co zatem dostajemy za tą cenę?

Pierwsze, co rzuca się w oczy to grafika na pudełku. Całkiem ładna, o żywych kolorach, przedstawiająca tytułowe Ninja Koty.


 

sobota, 1 kwietnia 2017

Podsumowanie marca

Za oknem coraz cieplej, marzec się kończy i wraz z piękną pogodą nadchodzi kwiecień. Czas więc na podsumowanie miesiąca.

Co na blogu? 

Mimo ograniczonego czas (ach te wyjazdy) udało się spotworzyć kilka tekstów na bloga. Pojawiła się recenzja Trucizny oraz pierwsze wrażenia z Terraformacji Marsa i W Pustyni i w puszczy. Chyba w miarę nieźle jak na start.

Niewypał miesiąca: zadziwiająco, wśród recenzowanych tytułów, jak na razie, brak