Ostatnio brałam udział w szkoleniu dotyczącym nauki poprzez zabawę, gdzie miałam możliwość zagrać w grę planszową "W pustyni i w puszczy". Stworzono ją z myślą o uczniach, nauczycielach i bibliotekarzach. Ma ona za zadanie przybliżyć dzieciom realia powieści, pomóc w jej zrozumieniu, a przede wszystkim zachęcić do przeczytania lektury - wszak wszyscy wiem, że lektur z reguły nikt czytać nie chce.
Muszę przyznać, że nie przepadam za grami edukacyjnymi. Mam wrażenie, że ich twórcy próbują na siłę wcisnąć jak najwięcej treści zatracając przy tym aspekt zabawy. Co więcej, gry te z reguły są niezbyt atrakcyjnie wydane (co w przypadku skierowanego do dzieci produktu jest naprawdę dużym błędem), o mechanice równie skomplikowanej jak chińczyk. W związku z tym do gry "W pustyni i w puszczy" podchodziłam z dużą rezerwą. Czy słusznie, to się zaraz okaże.
W dość dużym kartonowym pudełku znajdziemy plansze, kafelki, karty, żetony w woreczku i instrukcję. Całkiem dużo dobra jak na jedną grę planszową. Na wieku pudełka została umieszczona ładna, kolorowa i profesjonalnie wykonana ilustracja przedstawiająca głównych bohaterów książki i gry. Nieco przypomina styl współczesnego Disneya (ale nie do końca), co może być zachętą dla dzieci, które są przyzwyczajone do tego typu estetyki.